poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 8

Obudziłam się w objęciach Horana. Usiadłam no i tym go obudziłam, peszek
-Hej- przywitał się zaspanym głosem
-He, głodny???
One zrobił tylko minę mówiącą "Naprawdę mnie o to pytasz???"
-No tak, odpowiedź jest jasna.
Wygramoliliśmy się  łózka. On schodził po schodach a ja zjechałam po barierce. Gdy stanęłam przed schodami, spojrzałam na jego minę.
-Co nigdy czegoś takiego nie widziałeś-zapytałam z ironią
-Na filmach.
Doszliśmy do kuchni
-Grzanki z nutellą- oznajmiłam
-Nie masz wyjścia-dodałam po chwili
Wyjęłam z szafki to co te grzanki robi (Głupia jestem i nw jak to się zwie). I zaczełam się siłować z kontaktem, bo głupia wytczka nie chciała wejść. Gdy nagle ktoś mnie przytulił od tyłu
Niall (no bo Hanka nie zmartwychwstała) wziął wtyczkę i za pierwszym razem włożył.
Obruciłam  się do niego przodem i wyrzekłam zacną mądrość:
-Zrobiłam to specjalnie abyś mógł się wykazać
-Powiedzmy, że ci wierzę
Chwile potem grzanki były gotowe, zniknęły w pięć minut. Nie ma co oboje mieliśmy spust.
Najedzeni . Gdy się włączał Niall stwierdził:
-Pożyczam te spodnie na wieczne oddanie. Są za wygodne.
-Spoko sam widzisz, że jeszcze takie mam- mówiąc to pokazałam na identyczne dresy, które miałam na sobie.
-Myślałem trochę....
-Łał, brawo jednak potrafisz myśleć-przerwałam mu
-Zabawne
-Wiem
-I jak już się namyśliłem-tu zakrył palcem moje usta.
Bo już chciałam powiedzieć "Myślenie to męcząca czynność"
-To.....-chyba nie wiedział jak to powiedzieć- Zostaniesz moją dziewczynom ..-skończył.
Przyznam trochę mnie zatkało.
-Maybe...-rzekłam z cwanym uśmiechem
-Maybe -powtórzył i zaczął mnie łaskotać.Gdy przestał pocałowałam go. Sama się zdziwiłam, że to zrobiłam.
-To oznacza tak???-zapytał
-Tak.
On się uśmiechnął i znowu się całowaliśmy.
-Ale ostrzegam-zaczęłam poważnym tonem-Nie jestem typową dziewczyną. Nosze trampki i zazwyczaj męskie koszulki.- skończyłam
-Mi to nie przeszkadza.-stwierdził po czym mnie przytulił
Wyrwałam się i usiadłam do laptopa. Na głównej wyskoczyło mi czego szukałam. Kliknęła
*Artykuł*
"Wczoraj chłopcy mieli bal szkolny  kończący rok nauki. Wybrali się ze zwykłymi dziewczynami.(...)
 Harry i jego partnerka Ashley zostali królewską parą. [ZDJĘCIE ICH W KORONACH]
Niall i jego nowa dziewczyna Amy. [ZDJĘCIE JAK SIĘ PRZYTULAMY I CAŁUJEMY]
Ciekawe co z tego wyjdzie. Podobno para wyszła razem mając na nogach trampki. Zpowiada się ciekawie, czy coś z tego wyjdzie. Czekamy na potwierdzenie...


-Niall oni czekają- powiedziałam teatralnym głosem

-Kto i na co???-zapytał podchodząc
-Na potwierdzenie-mówiłam dalej teatralnym głosem. Wtedy podszedł do mnie i przeczytał arytkół, oznajmiająć:
-To co damy mi
-Jak chcesz..
-Chcem-stwierdził
Zabrał mi laptopa wszedł na TT i napisał "potwierdzam".
-Tajemniczo-oznajmiłam
-Nie się trochę pomęczą
Od razu dostał pytania typu "To prawda" "Jak ma na imię" lub te od tych nie ogarów "Co potwierdzasz".
-Dobra idziemy-wycedziłam
-Gdzie???
-Na spacer nie będę siedzieć cały czas w domu.
Nie czekając na odpowiedź podeszłam do szafy. Wyjęłam nie paczając jakiś t-shirt i spodnie.Podeszłam do okna, pogoda była taka sobie.Odwróciłam się od okna przewróciłam oczami. I schowałam spodenki. Spojrzałam na koszulkę, zauważyłam na półce czarno-białe dżinsy. Chwyciłam je i rzuciłam, że idę się przebrać. Blondyn pokiwała tylko głową.
Wróciłam przebrana W TO.
Niall się na mnie popatrzał i strwierdził
-Hazza ma taką samą koszulke
Wzruszyłam tylko ramionami chwyciłam szarą bluze wiszącą na krześle i wyszliśmy.
Zamknęłam drzwi. Niall złapał mnie za rękę. Przyznam dziwnie się szło za rękę z chłopakiem. Bardzo dziwnie. Kątem oka zauważyłam jakieś typki robiące nam zdjęcia. Po chwili podeszły. Zaproponowałam, że zrobię im zdjęcie na co one
-Z tobą też chce
W.T.F ze mną jeszcze raz W.T.F
No ale co miałam zrobić, odmówić żeby mogli stwierdzić, że jestem.....sama nie wiem co by se pomyśleli.
Zrobiliśmy se zdjęcie.
Po drodze zaczepiło nas paru paparazzi pytając czy jesteśmy razem, przy tym robiąc setki zdjęć myślałam, że oślepnę.
-Jesteście razem, od kiedy, jak masz na imię???-pytał  tak szybko, że nie mogliśmy odpowiedzieć
-Tak jesteśmy razem-Odpowiedział  blondyn i se poszliśmy nie czekając na nic.
Cały czas miałam zdezorientowaną minę. M.n wtedy kiedy z chłopakami uprowadziliśmy Backera.
Backer- koleś mieszkający obok skeat parku. Wyszedł raz w wakacje, drąc się na nas, że za głośno jesteśmy.Grożąc policją i wymachując wałkiem (jak stara baba w wałkach). Wtedy chłopaki związali go i wsadzili w schowek (dziurę  w rampie przykrytą krzakami)....To było coś. Więcej man nie groził...No ale nie odbyło się bez policji...Z, której of cours odebrała mnie babcia, bo kto inny.
-Przyzwykniesz -rzekł Niall
-O mnie się nie martw...
Doszliśmy do Milke Shake City. Zamówiliśmy sheaki no i zdjęcia, autografy, tym razem odmówiłam zdjęcia, z twierdzeniem, że ze mną im nie potrzebne. No bo po co komuś  zdjęcie z zwykłą dziewczyną. łał moja samoocena jest niższa niż myślałam.
I tak minęła sobota, na szlajani się z chłopakiem. Wróciliśmy do mnie wzioł swoje rzeczy i pojechał. Nie odbyło się bez miśków. Po 10 min. żegnania się, poszedł.
Poszłam na górę, włączyłam laptopa. I dostałam sms'a od Kristy
"Wejdź na skeypa natychmiast zdrajco!!!!!!!"
Moja reakcja-dziwna mina do ekranu typu W.T.F. Weszłam od razu połączenie od Kristy.
[K]-Jak mogłaś???!!!
[J]-Ale o co ci chodzi
[K]-Niall
[J]-i....
[K]- Dlaczego mi nie powiedziałaś, że z nim chodzisz
[J] Miałam zamiar, a po zatym ktoś mnie wyręczył
[K] tak internet
Pogadał jeszcze z godzinę z Kristy i poszłam spać było dość późno (22.20) a po wczoraj nie miałam na nic siły...................








1 komentarz:

  1. Powiem jedno piszesz nawet dobrze tylko przeszkadza mi ortografia oraz składnia jak piszesz zdania. Ale tak powiem, że pisz dalej i rozwijaj swoje możliwości. Bo masz talent tylko pomyśl o tym co napisałam/ pozdrawiam Natalia :)

    OdpowiedzUsuń