środa, 30 stycznia 2013

Rozdziała 18

-Jedziemy nad jezioro-rzucił Zeack
Nie czekając na nic zaczęli się wszyscy zbierać. W sumie to nic nie spakowali poza kilkoma ręcznikami. Wsiedliśmy wszyscy do auta, którym chłopaki jeździli w teledysku do wmyb.
Spokojnie zmieściliśmy się w trzynastkę. Jechaliśmy z jakieś 15 minut.
Wysiedliśmy i naszym paczają ukazało się dość spore jeziorko.
W dole góry, na samym szczycie pagórka rosły wierzby. Było bardzo ładnie
 aż się zdziwiłam, że chłopaki znają takie miejsce.
Wdrapaliśmy się na pagórek i walnęłiśmy na trawę.
-Idziemy-zrządził Jackson
-Wher- zapytał Harry
-Do wody-wyjaśnił
-Ale tak-niedowierzał Zayn
-No a jak chcesz-zdziwił się Justin
-No, że w ciuchach-wytłumaczył Zayn
-Jak chcesz to możesz nago-wtrąciłam
-Nie, Malik oszczędź widoków-zaczął  zaczął panikować Tomilison
Na jego słowa wszyscy się zaśmiali. A po chwili już biegliśmy do wody.
Chlapaliśmy się jak małe dzieci, topliśmy i tak dalej trwało to z godzinę.
Tak poczułam wakacje. Położyliśmy się zmęczeni i mokrzy na trawę.
Nie wspomną, że się ona do nas lepiła. Następnie chłopaki uwiesili się na
gałęzie wierzy i udawali tarzanów. Co chwila, któryś spadał i lądował to na tyłku to na plecach. Przyznaje się ja też się wieszałam, ale tylko raz upadłam BUJA!!!!
-Zimno się robi idziemy-rozkazał Zayn
-Coś ty nagle taki opiekuńczy-zdziwił się Hazza
-Fakt, zimno idziemy-poparł go Liam
-I ty przeciwko mnie-oburzył się Harry
-To kto chce zostać-spytał Justin
Rękę podniósł jedynie Harry i Louis
-Lou to nie fer podniosłeś tylko dlatego, że romasujesz z Harry'm- zauważył Luther
-Ta zniewaga wymaga focha-wyparł Lou
-Dobra, tak czy siak, przegraliście, jedziemy-oznajmił Jackson
Prowadził tym razem Liam (przedtem Louis)
Podrzucili mnie do domu i od razu pobiegłam się umyć i spać. Byłam wykończona. Dostałam sms'a not forever alone :)
"Dobranoc xN"
"Dobranoc xA"- odpisałam
Pierwszy dzień wakacji jak najbardziej udany. A podobno jaki pierwszy
dzień taki cały rok w tym przypadku wakacje :P
 
 
 
 
 
 

1 komentarz:

  1. Robisz z mężczyzn kobiety, a z kobiet(y) mężczyzn(ę). -.-

    OdpowiedzUsuń